Na miejsce skierowano liczne służby ratunkowe. Poszukiwania źródła zdarzenia trwały do późnych godzin nocnych, a z uwagi na brak precyzyjnych informacji o lokalizacji, działania były utrudnione. Początkowe ustalenia sugerowały, że mogło chodzić o niewybuch z czasów II wojny światowej. Z tego powodu teren został zabezpieczony, a mieszkańców proszono o niewchodzenie do okolicznych lasów.
Dziś sprawa została wyjaśniona. Jak potwierdziła komisarz Agnieszka Żyłka, Rzecznik Prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Opolu, wybuch nie miał związku z wojennymi pozostałościami. Okazało się, że ktoś wrzucił do ogniska najpierw oponę, a następnie butlę gazową. To właśnie spowodowało potężny huk i dym, które wywołały alarm.
Na szczęście w wyniku zdarzenia nikt nie ucierpiał. Policja nadal prowadzi czynności wyjaśniające w tej sprawie.
Napisz komentarz
Komentarze