Tragiczna historia zakochanych
Jedna z nich dotyczy dziewiętnastoletniej Edith Rösler i jej narzeczonego, podporucznika Johannesa Wenzlika. Młody oficer, ciężko ranny w głowę podczas I wojny światowej, przeżył dzięki wstawieniu srebrnej płytki w czaszkę. Niestety, od tego czasu cierpiał na potworne bóle i utraty pamięci. 12 stycznia 1919 roku oboje odebrali sobie życie. Spoczęli razem, a ich grób ozdobiono płytą z płaskorzeźbą przedstawiającą zakochanych. Choć uszkodzona, przetrwała do dziś.
Na cmentarzu zachowały się także trzy pomniki, stanowiące świadectwo dawnych czasów.
Pierwszy z nich, granitowy obelisk z żelaznym krzyżem, upamiętnia niemieckich żołnierzy poległych w latach 1917–1919. Nieco dalej stoi cokół z napisem dedykowanym 51 pruskim i 11 austro-węgierskim żołnierzom, którzy zginęli w 1866 roku. Pomnik ufundowali mieszkańcy Nysy oraz towarzysze broni w 1909 roku. Trzeci monument poświęcono rosyjskim jeńcom zmarłym w Nysie. Z dawnej metalowej tablicy z nazwiskami nie pozostał żaden ślad, nawet prawosławny krzyż został uszkodzony. Zadziwia jednak symbol Oka Opatrzności - znak Boga Trójjedynego - wyrzeźbiony obok napisu w języku rosyjskim.
Dziś cmentarz garnizonowy w Nysie to nie tylko miejsce spoczynku żołnierzy, ale też ważne świadectwo historii miasta. Choć zniszczony i zapomniany, wciąż przypomina o ludziach, których losy splatały się tu w czasach wojen i przemian. Warto o nim pamiętać - nie tylko z sentymentu, ale z szacunku dla przeszłości, która wciąż współtworzy tożsamość Nysy.







Napisz komentarz
Komentarze