Zlaté Hory i Pradziad
Zlaté Hory to miasteczko z górniczą przeszłością, które niedawno, podobnie jak Nysa obchodziło 800-lecie istnienia. Warto zobaczyć skansen Zlatorudné Mlýny - zrekonstruowaną osadę z młynami, gdzie można spróbować wypłukiwania złota. Dla lubiących piesze wędrówki Zlaté Hory to świetna baza wypadowa na szlaki prowadzące w kierunku Rejvíz - słynącego z torfowisk i malowniczego jeziora Velké mechové jezírko. Z kolei w okolice Hermanovic to raj dla grzybiarzy. Dzięki naszym raportom na Hot Nysa, kilkudziesięciu grzybiarzy z naszego powiatu regularnie odwiedza o miejsce. Ostatni raz młode podgrzybki i prawdziwki oraz rydze zbieraliśmy na początku listopada, także można śmiało jechać z koszami.
Nieco dalej czeka warty zdobycia Pradziad (1491 m n.p.m.) - najwyższy szczyt Moraw. Na szczycie znajduje się charakterystyczna wieża telewizyjna z platformą widokową i restauracją. Polecany do zwiedzania o każdej porze roku. Obowiązkowo żółtym szlakiem, jednym z najbardziej malowniczych w tej części Europy. Droga na szczyt zajmie nam ponad 3h, ale na szczycie czeka czeskie piwo, ser z frytkami i dipem oraz oczywiście Cofola.
Biskupia Kopa - najwyższy szczyt Opolszczyzny
Jeśli ktoś dawno nie był, przypominamy - Biskupia Kopa (890 m n.p.m.) to obowiązkowy punkt na mapie regionu. To najwyższy szczyt Opolszczyzny i część Gór Opawskich, wznoszący się tuż przy granicy z Czechami. Na szczycie stoi zabytkowa wieża widokowa, z której przy dobrej pogodzie można zobaczyć niesamowitą panoramę. Wejście kosztuje kilkadziesiąt koron, więc warto mieć przy sobie trochę czeskiej gotówki. Można też płacić kartą, ale pamiętajcie, że w listopadzie wieża jest czynna jedynie od godziny 10 do 15. W czasie drogi na szczyt warto zatrzymać się w schronisku, gdzie można zjeść domowe pierogi lub gorącą zupę. Od strony czeskiej na parkingu w food trucku za hranolki zapłacimy 45 kc. Do 8 grudnia nie dojedziemy do parkingu na przełęczy od strony Zlatych Hor.
Javorník i zamek Jánský Vrch
Zamiast długich wędrówek można wybrać weekend z odrobiną historii i architektury. W tym przypadku idealną propozycją będzie Javorník. Wznosi się tam zabytkowy zamek Jánský Vrch. Miasteczko ma uroczy rynek, gdzie znajduje się kilka klimatycznych kawiarni i restauracji, w których można odpocząć przy rozgrzewającej herbacie i pysznym deserze. Warto przed wyjazdem zrobić rezerwację. Sam zamek to około godzina zwiedzania. Javornik to często przystanek w drodze to klimatycznego Lądka Zdrój, gdzie kuracjusze i turyści mogą m.in. skorzystać z zabiegów w Zdroju Wojciech. Po drodze warto wstąpić na Borówkową Górę, a w samym Lądku na majestatyczny Trojak z fantastyczną panoramą aż na kilka pasm górskich.
Spacerowałeś już kiedyś w obłokach?
Oczywiście odsyłamy Was do resortu Dolni Morava, gdzie obok siebie mamy dwie atrakcje - Sky Walk oraz Sky bridge 721, najdłiuższych wiszący most na świecie. Również piękne zimą, co latem. Wejście na Ścieżkę w obłokach znajduje się przy górnej stacji wyciągu krzesełkowego Sněžník. Po zejściu z platformy widokowej udajemy się w lewo, by sprawdzić naszą odwagę i spoglądając pod nogi na moście zawieszonym 95 metrów nad głęboką górską doliną. Przejście zajmie kilka minut, ale przeżycie gwarantowane. Niesamowite filmiki z drona sportowego autorstwa Matex Ony znajdziecie na Nysa Hot oraz na Facebooku jednego z naszych czterech redakcyjnych "droniarzy".
Dla rowerzystów i spacerowiczów
Region pogranicza to prawdziwy raj dla rowerzystów. Trasa Nysa - Głuchołazy - Zlaté Hory - Jeseník to propozycja dla bardziej zaawansowanych, ale nawet krótsze odcinki oferują piękne widoki i świetnie utrzymane drogi. Po stronie polskiej warto sprawdzić Strefę MTB Sudety - to sieć leśnych ścieżek o różnym stopniu trudności. Inne popularne trasy to m.in. Bikepark Špičák oraz Rychlebskie Ścieżki. Warto też wstukać w nawigację Kouty.
Szlaki piesze możecie sprawdzić tu:
Po ciekawe miejsce odsyłamy też do nowego przewodnika Pawła Szpali.
Smaki pogranicza
Weekendowy wypad nie może obyć się bez degustacji. Po czeskiej stronie obowiązkowo trzeba spróbować piwa Holba z Hanušovic - lokalnego specjału, który często można kupić w okolicznych sklepach i gospodach. Warto też skusić się na svíčkovą na smetaně (polędwica w sosie śmietanowym) lub smažený sýr, czyli smażony ser - proste, ale niezwykle popularne danie w czeskich schroniskach i restauracjach. Okoliczne knajpki polecamy zwłaszcza po powodzi, gdzie wielu właścicielu ucierpiało, podobnie jak w naszych Głuchołazach.
Do naszych ulubionych miejsc należą m.in. Restaurace a penzion Na Palubě w Mikulovicach, a także Rezidence U Jezera w Pisecnej.







Napisz komentarz
Komentarze