Wolski rozpoczął swoją wyprawę 1 lipca w Monako, skąd ruszył w kierunku serca Alp. Po 12 dniach dotarł do swojego domu w szwajcarskim kantonie Valais, traktując to miejsce jako symboliczny półmetek. Po kilkudniowej przerwie spowodowanej niekorzystną pogodą wrócił na trasę, by kontynuować drogę przez kolejne alpejskie masywy. Druga część wyprawy okazała szczególnie ważna - jak podkreśla, to właśnie tam poczuł, że projekt stał się czymś więcej niż wyczynem fizycznym.
Te góry dały mi zachwyt, wolność, zmęczenie i lekcje, których nie spodziewałem się tam znaleźć. Po drodze czekały na mnie długie podejścia, niezapomniane startowiska, loty ponad graniami i momenty, które zostaną ze mną na zawsze. Ten film to zapis tej wyprawy — wymagającej, ale też niesamowicie pięknej - mówi Gracjan.
Ostatecznie 14 sierpnia Gracjan Wolski zakończył trawers, mając za sobą 1150 km:
- 246,5 km trekkingu
- 897 km przelotów paralotnią
- 34 900 metrów przewyższenia
Na trasie czekały na niego długie, wyczerpujące podejścia, wyjątkowe momenty w powietrzu i widoki, które trudno porównać z czymkolwiek innym.
Całość swojej przygody podróżnik dokumentował dzień po dniu. Na jego kanale YouTube można zobaczyć pełny zapis z wyprawy: https://youtu.be/vS1hNjRnS2U?si=D19J0zP8UzjGQzvt
Nie tylko pełen pięknych ujęć i emocjonujących lotów, ale także codziennych zmagań, walki z warunkami pogodowymi i zaskakujących sytuacji, które pokazują kulisy tak ekstremalnego przedsięwzięcia.








Napisz komentarz
Komentarze