Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 1 maja 2025 02:00
Ważne!
Reklama

53. Rajd Świdnicki: Matulka od startu do mety

Jakub Matulka Damian Syty rozpoczęli walkę w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski od przekonującego zwycięstwa w 53. Rajdzie Świdnickim – inauguracyjnej rudzie sezonu. W drodze do tego sukcesu Matulka i Syty wywalczyli najlepsze czasy na dziewięciu z jedenastu rozegranych odcinków specjalnych, a na mecie w Świdnicy zameldowali się z ponad półminutową przewagą. Drugie miejsce dla Jarka i Marcina Szejów – ubiegłorocznych mistrzów Polski. Podium uzupełnili Grzegorz Grzyb i Adam Binięda, wolniejsi od Szejów o zaledwie 1,5 s (wszystkie załogi w Skodach Fabiach RS Rally2).
  • Źródło: Informacja prasowa organizatora
53. Rajd Świdnicki: Matulka od startu do mety

Autor: fot. Kaja Wróblewska

Rajd Świdnicki – druga najstarsza impreza w kalendarzu tegorocznych mistrzostw Polski – po raz czwarty z rzędu i ósmy w ciągu ostatniej dekady otworzył sezon RSMP. Do zmagań w 53. edycji zawodów przystąpiło 80 załóg, w tym 27 w samochodach historycznych.

Organizatorzy wytyczyli trasę o łącznej długości 455,6 km. O wynikach rajdu zdecydowały czasy uzyskane na jedenastu asfaltowych odcinkach specjalnych. Dystans rywalizacji wyniósł 147,1 km. Do mety dotarło 37 załóg ze stawki RSMP i 16 z historycznego czempionatu.

Cztery razy Matulka

Sobotni, krótszy etap zawodów obejmował cztery próby sportowe. Dwukrotnie załogi mierzyły się na ulicach miasta, gdzie odbył się oes Świdnica – Fundusz Regionu Wałbrzyskiego (3,1 km). Pomiędzy przejazdami tego odcinka rozegrano jeszcze starcia na trasach ze Srebrnej Góry do Jodłownika (14,8 km) i z Kamionek do Sierpnicy (16,3 km).

Choć przed rajdem w Świdnicy i okolicach padał deszcz, to w czasie rywalizacji Góry Sowie były łaskawe dla rajdowców witając ich stabilną i słoneczną pogodą.

W najlepszej formie, i to już od pierwszych metrów, byli Matulka i Syty – najszybsi w pierwszej odsłonie oesu w mieście. 0,3 s wolniej pojechali Jarosław Kołtun i Ireneusz Pleskot (Skoda Fabia RS Rally2), za którymi uplasowali się Grzyb z Biniędą (+0,8 s).

Wysokie tempo z miasta Matulka i Syty „przenieśli” w góry, meldując się na mecie w Jodłowniku (OS 2) z najlepszym czasem. Ten przejazd zwiększył ich przewagę w klasyfikacji zawodów do blisko pięciu sekund. Zaciętą walkę o drugie miejsce stoczyli wicemistrzowie z mistrzami kraju, a więc Grzyb i Binięda oraz Jarek i Marcin Szejowie (Skoda Fabia RS Rally2). Minimalnie lepiej pojechał Grzyb, który pokonał Szeję o 0,2 s, ale do Matulki stracił 4,1 s.

Historia powtórzyła się na mecie kolejnego oesu (OS 3 Kamionki – Sierpnica, 16,3 km). Ponownie wygrał Matulka, a za nim – z niewielką różnicą uplasowali się Grzyb (+4,4 s) i Szeja (+5 s). Rok temu właśnie na próbie wiodącej z Kamionek do Sierpnicy Matulka wywalczył swój pierwszy oesowy triumf w klasyfikacji generalnej rundy RSMP.

Etap zakończyło wieczorne starcie w Świdnicy, gdzie pierwszą dwójkę – z identyczną różnicą czasową (0,3 s) – stworzyły te same załogi, co podczas pierwszego przejazdu. Na oesowym podium – Grzyb i Szeja, którzy pojechali „na remis” uzyskując jednakowy rezultat.

W efekcie, po nieco ponad 37 km ścigania, Matulka i Syty prowadzili w klasyfikacji Rajdu Świdnickiego. Od Grzyba i Biniędy dzieliło ich 10,2 sekundy, a od Szejów – 12,7.

Cztery sekundy za podium plasował się duet Kołtun/Pleskot. Pierwszą piątkę zamykał Jakub Brzeziński (Citroen C3 Rally2), wracający po przerwie do rywalizacji samochodem najwyższej kategorii. Poznaniak, pilotowany przez Jakuba Gerbera, tracił do Kołtuna 3,1 s.

– To był świetny dzień. Wszystko działało, więc nie mogę się doczekać niedzielnego etapu. Trochę zdziwiła mnie śliskość odcinków, szczególnie podczas przejazdu przez Srebrną Górę – komentował Jakub Matulka.

– Jutro jeszcze dużo walki przed nami, będzie się działo. Dziś było naprawdę szybko. Na odcinkach w górach jechaliśmy ze średnią w okolicach 120 km/h. Kuba jechał dziś bezbłędnie, jest 10 sekund przed nami, więc w drugim etapie postaram się mu dorównać – deklarował Grzegorz Grzyb.

Przekonujący triumf

Niedzielną część rywalizacji Matulka zaczął równie dobrze, jak sobotnią. Wygrał cztery pierwsze próby i zwiększył swoją przewagę do blisko pół minuty. Drugie miejsce, kosztem Grzyba przejął Szeja. Dopiero na dziewiątym z jedenastu oesów autorem najlepszego czasu nie był Matulka, który w końcówce rajdu nie musiał już nadmiernie forsować tempa.

Trzy ostatnie próby nie spowodowały przetasowań w czołówce klasyfikacji. Matulka i Syty odnieśli pewne zwycięstwo. Wygrali aż dziewięć z jedenastu oesów i prowadzili od startu do mety. To druga w karierze Matulki wygrana w rundzie RSMP i pierwsza w duecie z Damianem Sytym. Triumf numer jeden Matulka odniósł podczas ubiegłorocznego Rajdu Koszyc na Słowacji. Z kolei Syty dopisał do swojego dorobku czwartą wygraną w krajowym czempionacie i pierwszą, której nie wywalczył z Tomaszem Kasperczykiem.

Po raz ostatni taką dominację w rundzie RSMP widzieliśmy podczas Marma 32. Rajdu Rzeszowskiego (2023), kiedy to Erik Cais z Igorem Bacigalem wygrali dziesięć z jedenastu prób, a w krajowej klasyfikacji – podczas 68. Rajdu Wisły (2023), w którym Kacper Wróblewski i Jakub Wróbel zapisali na swoje konto dziewięć z jedenastu oesów.

– Świetny rajd, świetna praca całego zespołu. Jechaliśmy bez problemów i przygód. Od początku mieliśmy dobre, równe tempo. Nie spodziewałem się jednak, że wygramy aż tyle oesów – mówił na mecie Jakub Matulka.'=

Jakub Matulka

Ciasno za plecami zwycięzców

Drugie miejsce wywalczyli bracia Szejowie, wolniejsi od triumfatorów o 32,4 s. Na najniższym stopniu podium stanęli Grzyb z Biniędą. Wrocławianin, dla którego było to już rekordowe – 55. w karierze podium w rundzie RSMP, przegrał drugie miejsce z Szeją zaledwie o 1,5 s, ale za sprawą świetnej postawy na Power Stage zdobył więcej punktów niż ustronianin.

– Ostatni oes pojechałem najszybciej jak umiem, ale na pozostałych popełniłem sporo drobnych błędów, a one złożyły się na ten wynik. Rajd był niezwykle szybki, więc każda, nawet najmniejsza pomyłka kosztowała sporo czasu. Przed nami jednak cały sezon, a zaczynamy go od podium, więc jesteśmy zadowoleni – komentował Grzegorz Grzyb, który marzenia o tym, by zostać samotnym rekordzistą Rajdu Świdnickiego musi odłożyć na kolejny rok.

– Jesteśmy na mecie, zdobyliśmy sporo punktów i dodatkowo zaczęliśmy sezon znacznie lepiej niż rok temu. Cieszę się, że mieliśmy tak zaciętą walkę w czołówce, a obsadzie podium zdecydowały tak niewielkie różnice. O to w tym chodzi, żeby było ciekawie – uśmiechał się Jarek Szeja.

Na czwartym miejscu uplasowali się Jarosław Kołtun i Ireneusz Pleskot (Skoda Fabia RS Rally2) – minimalnie, bo o 0,3 s wolniejsi od Grzyba i Biniędy. Pierwszą piątkę zamknęli Jakub Brzeziński i Jakub Gerber (Citroen C3 Rally2, +38,8 s).

O tym, jak zacięta była walka toczona za plecami liderów świadczy fakt, że różnica czasowa między drugim Szeją, a piątym Brzezińskim (11,4 s) była niemal trzykrotnie mniejsza niż przewaga, którą zwycięzcy mieli nad najbliższym z rywali (32,4 s).

Na Power Stage – ostatnim, dodatkowo punktowanym odcinku rajdu – po pięć „oczek” za najlepszy czas sięgnął Grzyb. Za nim finiszowali Kołtun (4 pkt), Matulka (3 pkt), Brzeziński (2 pkt) oraz Szeja (1 pkt).

fot. Kaja Wróblewska

Górny pierwszy raz górą

W klasie 3, czyli kategorii przeznaczonej dla zawodników dysponujących rajdówkami Rally3, byliśmy świadkami dominacji Michała Chorbińskiego i Adama Chrzanowskiego. 24-letni Chorbiński, ubiegłoroczny mistrz Polski w klasyfikacji 2WD, zaliczał dopiero czwarty start rajdówką Rally3, drugi za kierownicą Renault Clio.

W trakcie pierwszego etapu kroku Chorbińskiemu dotrzymywał Hubert Kowalczyk, który w poprzednim sezonie był absolutnie najlepszy w tej kategorii. Na zakończenie pierwszego etapu Kowalczyka i jego pilota – Dawida Potępę – od liderów dzieliło 22,7 s. Niestety, wcześniejszy wjazd na jeden z punktów kontroli czasu skutkował minutową karą doliczoną do łącznego czasu Kowalczyka, co w praktyce przekreśliło jego szanse na zwycięstwo odniesione w sportowej walce.

Chorbiński zapisał na swoje konto wszystkie jedenaście oesów, w tym jeden, na którym zremisował z Kowalczykiem i wyjechał ze Świdnicy z kompletem 35 punktów. Na trzecim miejscu – ponad trzy i pół minuty za Kowalczykiem – finiszowali Marcin Kowal i Sebastian Lenkowski (Ford Fiesta Rally3).

Z kolei w „ośce” (klasyfikacja 2WD) po pierwszym etapie trudno było wskazać głównego kandydata do triumfu. Na czele tabeli byli Marek Mularczyk i Krzysztof Marczewski w Citroenie DS3 R3T, jednak ich przewaga nad kolejną załogą – Marcinem Górnym i Mateuszem Martynkiem (Peugeot 208 Rally4) wynosiła zaledwie 0,9 s.

W niedzielę Górny przyspieszył i szybko znalazł się na dobrej drodze do zwycięstwa w kategorii 2WD i klasie 4. Ostatecznie na mecie miał 1,5 minuty przewagi nad Mularczykiem. Trzecie miejsce zajęli Paweł Hurko i Jarosław Janasz (Ford Fiesta R200, +3:40,8 s), którzy skorzystali na kłopotach duetów Rachwał/Mroszczyk oraz Januchta/Matuszczyk. Hurko był jednocześnie najszybszym kierowcą klasy NAT4.

– Po tylu latach wreszcie wygraliśmy rundę mistrzostw Polski w ośce, więc jestem zadowolony, bardzo szczęśliwy. Mieliśmy ten rajd dobrze zaplanowany i przemyślany. Jak widać to przyniosło efekt – powiedział Marcin Górny.

W klasie RN1 najlepsi okazali się Jakub Niemiec i Mateusz Bodniak (Ford Fiesta MK7 ST). Marcin i Alicja Biernat (Citroen DS3 VTi) wygrali klasę RN2, a duet Paweł Kostka/Rafał Goldman (Kia Picanto III) triumfował w RN3.

Po triumfie w Świdnicy w punktacji RSMP prowadzą Matulka i Syty (33 pkt), a za nimi plasują się Grzyb i Binięda (26 pkt), bracia Szejowie (25 pkt), Kołtun i Pleskot (23 pkt) oraz Gerber z Brzezińskim (19 pkt).

Kolejną rundą RSMP będzie Rajd Nadwiślański (24-25 maja) w Puławach.

 

53. Rajd Świdnicki – klasyfikacja końcowa:

1. Jakub Matulka/Damian Syty (Škoda Fabia RS Rally2) 1:14:33,8 s
2. Jarosław Szeja/Marcin Szeja (Škoda Fabia RS Rally2) +32,4 s
3. Grzegorz Grzyb/Adam Binięda (Škoda Fabia RS Rally2) +33,9 s
4. Jarosław Kołtun/Ireneusz Pleskot (Škoda Fabia RS Rally2) +34,2 s
5. Jakub Brzeziński/Jakub Gerber (Citroën C3 Rally2) +38,8 s
6. Łukasz Byśkiniewicz/Daniel Siatkowski (Škoda Fabia Rally2 Evo) +2:00,2 s
7. Michał Chorbiński/Adam Chrzanowski (Renault Clio Rally3) +3:15,4 s
8. Piotr Krotoszyński/Adrian Sadowski (Škoda Fabia Rally2 Evo) +4:32,6 s
9. Hubert Kowalczyk/Dawid Potępa (Renault Clio Rally3) +6:22,0 s
10. Szymon Talik/Michał Trela (Hyundai i20 R5) +7:18,0 s

 

53. Rajd Świdnicki – klasyfikacja końcowa 2WD:

1. Górny/Martynek (Peugeot 208 Rally4) 1:23:21 s

2. Mularczyk/Marczewski (Citroen DS3 R3T) +1:31.6 s

3. Hurko/Janasz (Ford Fiesta R200) +3:40.8 s

4. Anaszkiewicz/Borycki (Honda CR-Z) +3:45.4 s

5. Piesko/Kacprzak (Peugeot 208 R2) +4:15.8 s

 

53. Rajd Świdnicki – klasyfikacja końcowa klasy 3:

1. Chorbiński/Chrzanowski (Renault Clio Rally3) 1:17:49.2 s

2. Kowalczyk/Potępa (Renault Clio Rally3) +3:06.6 s

3. Kowal/Lenkowski (Ford Fiesta Rally3) +6:42 s

4. Łabuda/Kuśnierz (Ford Fiesta Rally3 Evo) +17:31.5 s

 

RSMP 2025 – punktacja po 53. Rajdzie Świdnickim (runda 1/7):

1. Matulka/Syty 33 pkt

2. Grzyb/Binięda 26 pkt

3. Szeja/Szeja 25 pkt

4. Kołtun/Pleskot 23 pkt

5. Brzeziński/Gerber 19 pkt

6. Byśkiniewicz/Siatkowski 15 pkt

7. Chorbiński/Chrzanowski 13 pkt

8. Krotoszyński/Sadowski 11 pkt

9. Kowalczyk/Potępa 9 pkt

10. Talik/Trela 7 pkt

 

RSMP 2025 – punktacja 2WD po 53. Rajdzie Świdnickim (runda 1/7):

1. Górny/Martynek 35 pkt

2. Mularczyk/Marczewski 28 pkt

3. Hurko/Janasz 22 pkt

4. Anaszkiewicz/Borycki 19 pkt

5. Piesko/Kacprzak 17 pkt

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Ostatnie komentarze
Autor komentarza: MaciekTreść komentarza: To jest jakiś dramat. W porywach pięć szynobusów na dzień. W tym miejscu widoczność w obie strony na kilkaset metrów, szynobus "trąbi" jak oszalały, aż w całym mieście słychać a co chwila jakieś zdarzenia. Tak ciężko na stopie stanąć?!Data dodania komentarza: 5.04.2025, 07:18Źródło komentarza: Osobówka wjechała w pociąg!Autor komentarza: ZnajomyTreść komentarza: To Tadzik ???Data dodania komentarza: 1.04.2025, 16:13Źródło komentarza: Brutalny atak nożem podczas imprezy D Autor komentarza: Dominika BTreść komentarza: Hej chętnie wybrałabym się wraz z moim bratem na kabaret. Nigdy nie mieliśmy okazji być na jakimkolwiek Kabarecie, tylko przed telewizorem. Fajna okazja na oderwanie się od rzeczywistości i spędzenia tego czasu wspólnie przy tak zabawnej atmosferze. Przy okazji zobaczylibyśmy co panowie z " Paranienormalni" przygotowali dla takiej publiczności. Na żywo to zupełnie inne wrażenie! 😂😃Data dodania komentarza: 27.03.2025, 17:05Źródło komentarza: Do wygrania zaproszenie na kabaret!Autor komentarza: NowyTreść komentarza: Pierwszy NOWY wóz w gminie Otmuchow od równo 100 lat.Data dodania komentarza: 26.03.2025, 15:44Źródło komentarza: Nowy wóz strażacki dla Gminy Otmuchów – ważna inwestycja w bezpieczeństwo mieszkańcówAutor komentarza: MalwTreść komentarza: Ostatnio nie mam czasu na siłownię, więc takie wyjście zapewniłoby odpowiednie ćwiczenia mięśnia brzucha i przy okazji wyrzut dopaminy.Data dodania komentarza: 26.03.2025, 13:26Źródło komentarza: Do wygrania zaproszenie na kabaret!Autor komentarza: NysaninTreść komentarza: A kto będzie te mandaty za parkowanie wystawiał??? W Nysie, szczególnie w centrum, pojazdy zaparkowane gdzie się da i jak się da, nawet na samym łuku skrzyżowania. Policji to nie interesuje, wpisywanie takich miejsc w mapę zagrożeń też nic nie przynosi. Policja ma to w d... Lepiej pojechać na obwodnicę i trzepać mandaty za prędkość albo łapać rowerzystów na rauszu po wioskach.Data dodania komentarza: 25.03.2025, 16:06Źródło komentarza: Mandaty w górę. Mają być jeszcze droższe
Reklama
Reklama