Łukasz Grzegorzek od lat buduje swoją markę jako twórca autorskiego kina – świeżego, szczerego i zanurzonego w emocjach. Po „Córce trenera” i „Moim wspaniałym życiu” (nakręconym w jego rodzinnej Nysie) przyszła pora na „Trzy Miłości” – projekt, który powstał w artystycznej rodzinie twórców bliskich reżyserowi. Na planie ponownie spotkał się z operatorką Weroniką Bilską i scenarzystą Krzysztofem Balcewiczem.
Film zapowiada się zmysłowo, niebezpiecznie i momentami – jak mówią twórcy – niegrzecznie. W obsadzie zobaczymy Martę Nieradkiewicz, Marcina Czarnika i Mieszka Chomkę, a za klimatyczne zdjęcia odpowiada ponownie Weronika Bilska.
Choć Grzegorzek pracuje dziś w sercu polskiego świata filmowego, zawsze podkreśla swoje związki z Nysą – to właśnie stąd czerpie niezależne myślenie i odwagę do opowiadania historii po swojemu.
„Trzy Miłości” będzie miał swoją premierę podczas prestiżowego festiwalu BNP Paribas Nowe Horyzonty – ulubionego przystanku Grzegorzka na filmowej mapie Polski. Za dystrybucję odpowiada Gutek Film, co dla widzów oznacza jedno: warto czekać.
Produkcję wspierają m.in. Koskino, Natalia Grzegorzek, Canal+, Mazovia Warsaw Film Commission, Fixafilm, Polski Instytut Sztuki Filmowej i miasto stołeczne Warszawa.
- Zapraszam do obejrzenia klipu do utworu stworzonego przez Ralph Kaminskiego i Steez83. W moim odczuciu wyszła chłopakom mała perełka. A utwór możecie też usłyszeć w filmie "Trzy miłości" – mówi Łukasz Grzegorzek.
Premiera filmu w kinach już 5 września!
Foto archiwalne
Napisz komentarz
Komentarze