Inicjatorzy referendu zarzucają władzom miasta m.in. brak reakcji na ubiegłoroczną powódź. Twierdzą, że burmistrz nie podjął odpowiednich działań, co doprowadziło do chaosu i strat. Zachęcają do głosowania i liczą na wysoką frekwencję.
Kordian Kolbiarz zachęca natomiast, by zostać w domu, twierdząc, że za inicjatywą referendum stoją jego polityczni przeciwnicy, którzy od lat chcą zdobyć władzę w mieście.
Ostateczna decyzja w rękach mieszkańców. Głosowanie odbędzie się 27 kwietnia w godzinach 7:00–21:00.
Foto: Referendum ws. odwołania burmistrza i radnych Nysy/Facebook
Napisz komentarz
Komentarze