Kobieta znalazła atrakcyjną ofertę, skontaktowała się ze sprzedawcą i przelała 1 150 złotych za zamówiony węgiel. Niestety, mimo dokonania płatności towar nigdy do niej nie dotarł. Kontakt ze sprzedającym się urwał, a strona internetowa, na której dokonywała zakupu, zniknęła.
Policjanci przypominają, że to kolejny przypadek tzw. oszustwa „na węgiel”. Przestępcy wykorzystują sezon grzewczy i rosnące ceny opału, by wyłudzać pieniądze od osób szukających tańszych ofert.
Schemat działania jest zawsze podobny
W sieci pojawiają się ogłoszenia lub sklepy internetowe oferujące węgiel, ekogroszek czy pellet w wyjątkowo niskich cenach. Oferty wyglądają profesjonalnie – zawierają zdjęcia, dane kontaktowe, a czasem nawet podrobione numery NIP i REGON. Kupujący zachęceni korzystnymi warunkami wpłacają zaliczkę lub całość kwoty. Po dokonaniu przelewu kontakt ze sprzedawcą się urywa, a strona internetowa przestaje istnieć.
Policja apeluje o ostrożność
Funkcjonariusze ostrzegają, aby nie ufać nieznanym sprzedawcom i nie dać się skusić „okazyjnym” cenom. Warto zachować szczególną czujność, ponieważ fałszywe sklepy często do złudzenia przypominają legalne firmy handlujące opałem.
Jak się zabezpieczyć przed oszustwem:
- Kupuj u sprawdzonych, zaufanych sprzedawców, sprawdź dane firmy, opinie i komentarze.
- Weryfikuj strony internetowe – zwracaj uwagę, czy adres zaczyna się od „https” i czy domena jest prawidłowa.
- Nie ufaj zbyt niskim cenom – mogą świadczyć o próbie oszustwa.
- Nie płać z góry – jeśli to możliwe, wybieraj płatność przy odbiorze.
- Zachowaj ograniczone zaufanie wobec telefonicznych konsultantów i nie przekazuj im swoich danych.
Nie dajmy się oszukać
Policja przypomina, że wzmożony popyt na opał to idealna okazja dla przestępców do wzbogacenia się kosztem uczciwych ludzi. Dlatego apeluje o rozwagę i sprawdzanie każdej oferty przed dokonaniem zakupu.
– Lepiej poświęcić chwilę na weryfikację sprzedawcy, niż stracić oszczędności – przypominają funkcjonariusze.
Napisz komentarz
Komentarze